Martwa obsesja
W deszczu powikłań
prawda parasolem każdej duszy.
Lecz on wymieniał skórę jak nakrycie
Nigdy nie potrzebował modlitwy…
Miał prorocze sny - tak uprawiał ze mną gry.
Robiłam, co mu się śniło.
Aż zawładnął losem krystaliczną torturą…
Talią kłamstw
wygrywał każde rozdanie.
Finalnie zostając z popiołem w rękach.
Martwa obsesja niezakopana
przyjdzie moment uregulowania
sarkazmu życia.
prawda parasolem każdej duszy.
Lecz on wymieniał skórę jak nakrycie
Nigdy nie potrzebował modlitwy…
Miał prorocze sny - tak uprawiał ze mną gry.
Robiłam, co mu się śniło.
Aż zawładnął losem krystaliczną torturą…
Talią kłamstw
wygrywał każde rozdanie.
Finalnie zostając z popiołem w rękach.
Martwa obsesja niezakopana
przyjdzie moment uregulowania
sarkazmu życia.
My rating
My rating
Nie...
...nie przechodzę obojętnie.Czytam i już jestem w deszczu powikłań.
Bo czym jest moje kiedyś zamieszczone;
...mówiła do mnie zrób mi co chcesz...
wobec powyższego;
...Robiłam, co mu się śniło.
Dlatego jestem w deszczu powikłań.