W Belozem
Pan Bóg na niebie słońce rozświecił
w domu wśród maków i pól kapusty
na starych ławach siedzą poeci
gadają wierszem i piją wino
rozdają uśmiech ciemnym szczelinom
hołdując sprawom jedynie słusznym
wśród strof i gestów plącze się szczeniak
chudy kundelek - smutne ma oczy
pewnie psie w łebku chowa marzenia
i choć się boi - błaga o dotyk
dźwięki gitary gonią się z echem
poeci głaszczą psinę po grzbiecie
a on dziękuje kundlim uśmiechem
bo oto znalazł się w lepszym świecie
RC 30/05/2017
Belozem, Bulgaria
w domu wśród maków i pól kapusty
na starych ławach siedzą poeci
gadają wierszem i piją wino
rozdają uśmiech ciemnym szczelinom
hołdując sprawom jedynie słusznym
wśród strof i gestów plącze się szczeniak
chudy kundelek - smutne ma oczy
pewnie psie w łebku chowa marzenia
i choć się boi - błaga o dotyk
dźwięki gitary gonią się z echem
poeci głaszczą psinę po grzbiecie
a on dziękuje kundlim uśmiechem
bo oto znalazł się w lepszym świecie
RC 30/05/2017
Belozem, Bulgaria
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating