Liryczny
Wczoraj
przestałam cię szukać
między stronicami książki,
którą nosiłam w torebce
od zeszłego lata.
Znudziły mnie
ciągle te same metafory
i kropki na końcu zdania.
Narrator poszedł własna drogą.
Nie taka puentę
obiecałeś w ogrodzie
zwanym getsemani.
Po trzecim upadku
wydarłam kartki.
Swój krzyż
powiesiłam na szyi.
Talizman
od nieszczęść.
przestałam cię szukać
między stronicami książki,
którą nosiłam w torebce
od zeszłego lata.
Znudziły mnie
ciągle te same metafory
i kropki na końcu zdania.
Narrator poszedł własna drogą.
Nie taka puentę
obiecałeś w ogrodzie
zwanym getsemani.
Po trzecim upadku
wydarłam kartki.
Swój krzyż
powiesiłam na szyi.
Talizman
od nieszczęść.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating