Mój mały materializm

author:  Alicja Brzezowska
5.0/5 | 6


mam trzy bażanty w ogrodzie
samiec dwie samice z ogonami
jabłoń dobrze rokującą słodką
tygrzyka pająka chronionego na jałowcu
niezniszczalne mrowisko
pewnie japońskich jakichś mrówek
krety nie krety ma mój mąż
szkoli je do lotów w kosmos
mój jest kwiat doniczkowy zwany
szrekiem i ten zwany potworem

dech mi zapiera gdy się tak rozglądam
rozciągam ręce jak szalony wędkarz
mam mam mam jeszcze więcej

mam mężczyznę a klasy
o wnętrzu przestronnym jak kontynent
a z nim to wszystko co jest zbyt banalne
albo o czym się nie mówi
życie

mam córeczkę nówkę
miękkozaura czworodonta
rajtuzkowego stwora
jasny mój horyzont

mam trochę myśli zaświetlnych
i tych świeżych jak ślina

i jeszcze sny mam dziwaczne
jak ten dzisiejszy
w którym nawiedził mnie Indianin
o skórze grubej jak podeszwa
długo milczał potem przemówił

bizony są własnością duchów



 
COMMENTS


Moja ocena

ostatni wers - howgh! :)

miękkozaur czworodont - rozbrajające! :):)

wcale niemały i niematerialny wiersz
brawo!
My rating:  
16.04.2011,  LilaNocna

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

cztery ostatnie strofy-rewelacja!gratuluje!
My rating:  
28.12.2010,  jus

My rating

cholernie mi się ten wiersz podobał. i podoba :)
My rating: