Najwyżej zmienię numer telefonu
Poranek, jakich wiele. Muzyka płynąca z komórki głośno ogłasza rozpoczęcie nowego dnia. Przeciągam się leniwie, wyciągam ręce poza głowę i próbuję przypomnieć sobie swój sen. Dziwię się, bo jednak jest jakoś inaczej...niepokój, mistyczne myśli, marzenia? Co się dzieje? Jeszcze 10 minut , no może 5...Udaję, że nie muszę, ze przecież zdążę, że 10 minut, to chwila i....znowu dziwne myśli. Stop! Trzeba wstawać! Czynności codzienne, a jednak myśli rozbiegane. No tak! To ta internetowa znajomość chodzi mi po głowie. Wczorajsza rozmowa do świtu. Kim jest ten facet, że stał mi się tak bliski, że chciałam, że mogłam, a nawet musiałam mu się otworzyć?Powiedziałam wszystko o sobie. O swoich obawach, ranach, radościach, miłościach, a nawet o erotycznych fantazjach. Dlaczego tak szybko, dlaczego właśnie jemu?Tak jakoś zwyczajnie, bez zahamowań, bez krzty wstydu, bez udawania, że jestem kimś innym, bo przecież znają mnie wszyscy od tej bezproblemowej strony, jako dzielną, odważną, wesołą kobietkę. Przecież to druga nasza rozmowa, a czułam, jakbym była na randce. Tak. To dobre określenie.Bo czekałam cały dzień na tę rozmowę, bo cholernie tęskniłam za nią...za nim.Za barwą jego głosu takiego czułego, ciepłego, opiekuńczego. Wariatka! Co ty sobie wyobrażasz? Nie znasz go! Uspokój się! Zastanów! Ale dlaczego? Przecież nic mi nie grozi. W ostateczności zmienię numer telefonu i koniec znajomości. Skomentuję jak zwykle na fejsie jego wiersze, bo muszę, bo są bliskie memu sercu, bo piękne, bo myślę i czuję podobnie. Nic to nie zmieni. Zwykła netowa znajomość. Nawet się nie domyśli, że o nim marzę, że się wzruszam, że czekam na telefon. Wczorajsza rozmowa, druga z kolei. Taka osobista. Stał się moim konfesjonałem. Pewnie zapomniał, pewnie nie tylko ze mną tak rozmawia. Najwyżej zmienię numer telefonu. Nie zadzwoni trzeci raz i wszystko wróci do normy. O czym to było?Opowiadał o muzyce: Hendel nr 1 potem Bach i Vivaldi....mój Vivaldi. Czułam się jak na wakacjach: wesoła, beztroska, wolna. Często mu przerywałam, chyba kokietowałam i śmiałam się, bo potrafił mnie rozśmieszyć, jak nikt dotąd. Mówił o historii Polski, świata...ciekawie i mądrze wręcz fascynująco. Zaimponował mi, Chłonęłam każde jego słowo. Zadawałam sobie pytanie: kim jesteś mój nieznajomy-znajomy? Z wierszy jawił mi się jako nadwrażliwiec...uczuciowy, pełen empatii , ale nieco egzaltowany, uduchowiony, taki nie z tej ziemi. Jakże się myliłam! Druga rozmowa, a ja czuję, że go pragnę tak po kobiecemu...przytul, obejmij, pocałuj,kochaj się ze mną...myślałam. Przecież mu tego nie powiem. Może kiedyś, a potem....zmienię nr telefonu. Czas płynął nieubłaganie, a ja chciałam jeszcze go słuchać. Musiało w końcu paść z moich ust to : dobranoc, bo jak twierdził: "kobiety mają prymat" Zabrzmiało ono chyba za bardzo erotycznie, płochliwie, bo to zauważył. Czy dziś znowu usłyszę jego głos o północy??? Nie wiem, ale będę czekała. Najwyżej zmienię nr telefonu.
Zadzwonił i napisał wiersz o moim "dobranoc" ....Czytałam i płakałam ze wzruszenia. Czuł dokładnie to samo, co ja. Wiem już na pewno, że nie zmienię numeru telefonu.
Emi
Zadzwonił i napisał wiersz o moim "dobranoc" ....Czytałam i płakałam ze wzruszenia. Czuł dokładnie to samo, co ja. Wiem już na pewno, że nie zmienię numeru telefonu.
Emi
My rating
My rating
My rating
@ Anna L. Zięba
Dziękuję serdecznie :)Moja ocena
Podoba się :), dobrze się czyta i rozbudza ciekawość. Poezja prozy :)))@ Gladius
WoW! Nie mam słów podziękowania za tak analityczną, a zarazem piękną recenzję mojej pisaniny wypowiedzianej przez poetę, którego poezję też czytam z "wypiekami na twarzy" :)@ Marek Porąbka
To niesamowicie miłe usłyszeć takie zdanie od poety...Dziękuję :)@ Jolanta Weronika
Bardzo się cieszę :) DziękujęMy rating
Moja ocena
Ujmująca proza poetycka,a nawet powiem więcej...urzekająca. Cudownie oddane niepewności,emocje jakże czasem sprzeczne,a przy tym jakże istotne. To jak dojrzewanie kwiatu,który z niepewnego pączka przeobraża się w olśnienie. Czytałem te otwarcie serca z wypiekami na twarzy. I myślę,że tak właśnie rodzi się i dojrzewa w człowieku to co najpiękniejsze. Miłość...My rating
Moja ocena
Czysta poezja w formie ...prozy.Nie da się oceniać.
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Emi...z przyjemnością przeczytałam. Piękne wyznanie. Pozdrawiam;)My rating