A życie toczy się dalej.....

author:  Emi Leśnierowska
5.0/5 | 9


Bezchmurne niebo kusi
błękitem
słońce ogrzewa świat
promieniami
tak już wiosennie lekko
i radośnie nią
oddychać


Na chodniku pod oknem
drżąca kupka pierza
zraniony gołąb schronił się
w kąciku
Tu chce pewnie swojego dokonać
żywota
cierpi w milczeniu pogodzony
z losem


Ludzie zerkają może mu
współczują
spiesznie idą dalej jakby
zawstydzeni
Podchodzę bliżej może coś
zaradzę
lecz mnie uprzedza czarny ptak
to kruk


Ruchy ma szybkie drapieżne
zaborcze
dziobem rozrywa delikatne
ciało
jest w ferworze walki
nie zamierza przestać
dokonuje planu bez chwili
wytchnienia


Instynkt to zabójcy walka o
przywództwo
czy ptasia zabawa?
a gdzie u ofiary instynkt
samozachowawczy?
gdzie strach, gdzie krzyk
bólu?
poddać się bez walki?


Na próżno próbuję odgonić
zabójcę
jest sprytny okrutny dobija
ofiarę
w końcu tryumfuje odchodzi
zwycięski
nie zwraca już uwagi na swe
pole walki


Wiosna nadchodzi przyroda
rozkwita zachwyca i zaprasza
do życia
tylko gołąb na chodniku
nie ujrzy już jej czaru

Emi



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
27.02.2017,  mroźny

My rating

My rating:  
26.02.2017,  Gladius

@ Marek Porąbka

Też lubię :) Jednak z moją rozgadaną naturą trudno o minimalizm słowny :)

@ Jarosław Burgieł

Właśnie o to chodzi, że nie był głodny, bo kiedy gołąb przestał się ruszać odszedł sobie. Jedzenia miał pełno w koszu tuż obok. To był jakiś dziwnie morderczy akt. Byłam przerażona. A co do bezwzględności ekip filmowych, zgadzam się.

My rating

My rating:  

Prawdziwe

Prawdziwe oblicze natury. Kruk może był głodny i znalazł łatwą ofiarę. To trzeba zapytać o wrażliwość i sumienia ekip filmowych, które takie i inne okrutne sceny kręcą do filmów przyrodniczych i patrzą na wszystko z zimną krwią.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@ Andrzej Malawski

Byłam świadkiem tego zdarzenia parę dni temu.....Przygnębiający widok...Płakałam z bezsilności. Też będę pamiętać :(

Widziałem taki obraz gołębia;)

była straszna burza, gradobicie kule jak fasola, i przechodzę już po burzy miastem i stoi taki zmoknięty smutny gdzieś na uboczu chodnika, nie ucieka nie próbuje lecieć, czekał pewnie aż wyschnie się zregeneruje, tak patrzył smutnymi oczkami, Połowa z gołębia;)tak że czytając to widzę tego gołębia;)

pozdrawiam

My rating

My rating:  

Jedną...

...z lepszych rzeczy przy pisaniu wierszy jest skracanie, ucinanie i wyrzucanie.
Bardzo to lubię przy...czytaniu.
:-)

My rating

My rating: