Otchłań

author:  Andrzej Malawski
5.0/5 | 6


.Otchłań

Dopiero początek, a kartkę tą w słowa odzieję,
Gdyż urodzaj obudzę i ogrody miłości posieję,
Urodzajna ziemia, błoga w skarby i rozkosze,
Delikatny nieład myśli, rozproszenie znoszę,

Znów odzieję niedosyt, w słowa co szukają drogi,
Gdzie pełne serca miłości jak i siana stogi,
Przez pagórki, gdzie odnaleźć pragnę raj zaczarowany
Gdzie wśród kwiecia maku pełne zboża łany,

Zamknij oczy za chwilkę, jak przed chwilą zamknąłem
Delikatnie przytulony do ciebie ramiona objąłem,
Kusisz, jest coś w tobie co sprawia że pragnę być blisko,
Tak widzę to, widzę to ilekroć tylko powieki są nisko.

Zabłądziłem, a to przez to że wpadłem do otchłani
Ty już wiesz gdzie, tam gdzie ty i ja tylko sobie znani,
Wciąż przebywam w prywatnym, własnym raju
Tu, tu obok ciebie gdzieś na świata skraju.

2006/2007

wiersz nawet ładny tylko ta końcówka nieco spartolona



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.02.2017,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

:)) a to nie jest oryginalna wersja;))

to widać mam różne wersje;)) to zależy która kochanka;)

pozdrawiam