Czarny kot
Czarny kot
Wiatr położył na niebie skryty wir marzeń,
Brzęknięcie w struny, odłożenie myśli,
Wśród bezkresnych łąk, brakujących zdarzeń,
Istnieje zalążek świata co kiedyś się ziści.
Chwila, to tak nie wiele choć tyle wystarczyło,
Jedno spojrzenie, zachwyt i bez rozpaczy,
To co me serce ze snu wyrwało, oczy otworzyło,
Że w końcu zrozumiałem co to kochać znaczy,
Brakujący oddech gdyż bez chwili wytchnienia,
Zrozumiałem czym jest wieczność i złudzenie,
Choć wieczność minęła jak chwila, porwała marzenia,
To nauczyła kochać, czy to jest losu zrządzenie,
Że wtedy na mej drodze pojawiłaś się ty i tajemnica,
I wiec to, od pierwszej chwili poszło serce do roboty,
I choć jeszcze nie poznasz, pełnego oblicza,
Pozwólmy naszym sercom wpierw umrzeć z tęsknoty.]
3luty2007
Wiatr położył na niebie skryty wir marzeń,
Brzęknięcie w struny, odłożenie myśli,
Wśród bezkresnych łąk, brakujących zdarzeń,
Istnieje zalążek świata co kiedyś się ziści.
Chwila, to tak nie wiele choć tyle wystarczyło,
Jedno spojrzenie, zachwyt i bez rozpaczy,
To co me serce ze snu wyrwało, oczy otworzyło,
Że w końcu zrozumiałem co to kochać znaczy,
Brakujący oddech gdyż bez chwili wytchnienia,
Zrozumiałem czym jest wieczność i złudzenie,
Choć wieczność minęła jak chwila, porwała marzenia,
To nauczyła kochać, czy to jest losu zrządzenie,
Że wtedy na mej drodze pojawiłaś się ty i tajemnica,
I wiec to, od pierwszej chwili poszło serce do roboty,
I choć jeszcze nie poznasz, pełnego oblicza,
Pozwólmy naszym sercom wpierw umrzeć z tęsknoty.]
3luty2007
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating