Zdradzone myśli
Zdradzone myśli
A jednak, ktoś by rzekł spod oka,
I wyłonił podczas uniknionym gestem,
Może jednak liczy się znamię,
I to co za nim drepcze,
Zawstydzony nieład, ociekania znowu,
Ale teraz obiecuję, że przepraszam.
Kropkę postawie gdy zakończę życie,
I wiele przecinków, co masa,
Nie powiodło się, choć z nadzieją umrę,
Że dla człowieka, człowiek się liczy,
Może powiezie orszak kochanych,
I pamięć serc, pokocha w ciszy.
11 grudzień 2007
A jednak, ktoś by rzekł spod oka,
I wyłonił podczas uniknionym gestem,
Może jednak liczy się znamię,
I to co za nim drepcze,
Zawstydzony nieład, ociekania znowu,
Ale teraz obiecuję, że przepraszam.
Kropkę postawie gdy zakończę życie,
I wiele przecinków, co masa,
Nie powiodło się, choć z nadzieją umrę,
Że dla człowieka, człowiek się liczy,
Może powiezie orszak kochanych,
I pamięć serc, pokocha w ciszy.
11 grudzień 2007
My rating