Klatka
Ta stara z trzeciego dokarmia gołębie
pod oknem,
w administracji zakazali.
Ruda z wyczesanym nie sprząta po swoim.
Młodzi spod dwójki
zakłócają ciszę
nocą.
Pijany, pijany.
Bezdomni nadal,
ale pełno kamer.
Zaraz przyjadą,
wyproszą,
wyrzucą,
na miłość boską,
nie ma tu miejsca,
sodomia i gomoria
z tą Polską
proszę Pana.
Ten z kotem zrobi porządek.
Zamykam na klucz
moje kwadratowe 52.
Do sąsiadki
uśmiecham się
transcendentalnie.
pod oknem,
w administracji zakazali.
Ruda z wyczesanym nie sprząta po swoim.
Młodzi spod dwójki
zakłócają ciszę
nocą.
Pijany, pijany.
Bezdomni nadal,
ale pełno kamer.
Zaraz przyjadą,
wyproszą,
wyrzucą,
na miłość boską,
nie ma tu miejsca,
sodomia i gomoria
z tą Polską
proszę Pana.
Ten z kotem zrobi porządek.
Zamykam na klucz
moje kwadratowe 52.
Do sąsiadki
uśmiecham się
transcendentalnie.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating