co za noc
zgasły karminowe usta słońca
wiatr jak opętany
sieje zamęt w mojej głowie
dygoczę jak okienne szyby
jak długo jeszcze
będą mnie karmić lękiem
przykuta do strachu
codziennie liczę te same drzewa
coraz starzej wyglądają
nie widać ran a krwawię
jak Jezus w obrazie Klimta
co za noc
zgarniam rozbiegane oczy gwiazd
tęga mgła klei się do okien
widzę ją nawet przez zaciśnięte powieki
każdej nocy ścielę miejsce dla dwojga
odziana z szat
obok mnie księżyc
wiatr jak opętany
sieje zamęt w mojej głowie
dygoczę jak okienne szyby
jak długo jeszcze
będą mnie karmić lękiem
przykuta do strachu
codziennie liczę te same drzewa
coraz starzej wyglądają
nie widać ran a krwawię
jak Jezus w obrazie Klimta
co za noc
zgarniam rozbiegane oczy gwiazd
tęga mgła klei się do okien
widzę ją nawet przez zaciśnięte powieki
każdej nocy ścielę miejsce dla dwojga
odziana z szat
obok mnie księżyc
Poem versions

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
...i piękne otwarcie.My rating
My rating
My rating