Mikołaju...
za muzyczną niespodziankę
przyniesioną wczesnym rankiem
przyjmij
ciepłe słowa prosto z serca
parę słów krótkiego wiersza
kiedy już się skończy grudzień
zostań tutaj tak na dłużej
ja zaś
będę prała twe kubraczki
pastowała czarne laczki
reniferów zaprzęg piękny
wnet odeślij do Laponii
z siebie
zrzuć tę cienką pelerynkę
zagrzej nóżki pod pierzynką
mam dla ciebie prezent mały
mocnej kawy kubek cały
oraz
ciepły uśmiech na śniadanie
nutek czułych skoczny taniec
każdy dobry twój uczynek
stokroć droższy od prezentów
w sercu długo pozostaje
dla mnie
zawsze będziesz Mikołajem
/archiwalny/
przyniesioną wczesnym rankiem
przyjmij
ciepłe słowa prosto z serca
parę słów krótkiego wiersza
kiedy już się skończy grudzień
zostań tutaj tak na dłużej
ja zaś
będę prała twe kubraczki
pastowała czarne laczki
reniferów zaprzęg piękny
wnet odeślij do Laponii
z siebie
zrzuć tę cienką pelerynkę
zagrzej nóżki pod pierzynką
mam dla ciebie prezent mały
mocnej kawy kubek cały
oraz
ciepły uśmiech na śniadanie
nutek czułych skoczny taniec
każdy dobry twój uczynek
stokroć droższy od prezentów
w sercu długo pozostaje
dla mnie
zawsze będziesz Mikołajem
/archiwalny/
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating