Chodzi o hipokryzję. Chcę tylko zwrócić uwagę
że są inne problemy, które o wiele łatwiej 'wyprostować' niż aborcje, a są zamiatane 'pod dywan'. Nie powinno się traktować tematów wyjętych z kontekstu, poważniej, niż kontekst z którego temat wynika.
(Także przypomnienie o stricte 'męskich' światach duchownych i sportowców, w których 'abuse' jest ignorowany przez polityków - głównie sport mężczyzn )
My rating
My rating
Nie chcę precyzować.
Chodzi o hipokryzję. Chcę tylko zwrócić uwagęże są inne problemy, które o wiele łatwiej 'wyprostować' niż aborcje, a są zamiatane 'pod dywan'. Nie powinno się traktować tematów wyjętych z kontekstu, poważniej, niż kontekst z którego temat wynika.
(Także przypomnienie o stricte 'męskich' światach duchownych i sportowców, w których 'abuse' jest ignorowany przez polityków - głównie sport mężczyzn )
sprecyzowałabym
to bardziej, że chodzi o zakaz.za aborcję, 'biorą się' lekarze i kobiety. za jej zakaz - np. politycy.
My rating
My rating
My rating
My rating