W PROKOCIMIU
Niektórzy uczeni twierdzą,
że labirynty budowano,
by chwytać
i więzić
złe duchy
albo chociaż
zbijać je z tropu.
Olśniło mnie.
Właśnie dlatego
kreślę bezwiednie labirynty
palcem na szybie,
kredą na chodniku,
uniesioną na koncercie ręką.
Zastawiam tak pułapkę
na demony, w nadziei,
że któregoś oszukam,
a sama w nią nie wpadnę,
bo labirynt działa
jak wir wodny.
Teraz, kiedy razem
błąkamy się po parku
w Prokocimiu,
nie patrząc sobie w oczy,
zastanawiasz się, po co
całą drogę niosę kredę
w zaciśniętej dłoni.
(Z tomu "Aż trudno uwierzyć. Apokryfy krakowskie", Krakowska Biblioteka Stowarzyszenia Pisarzy Polskich 2016)
że labirynty budowano,
by chwytać
i więzić
złe duchy
albo chociaż
zbijać je z tropu.
Olśniło mnie.
Właśnie dlatego
kreślę bezwiednie labirynty
palcem na szybie,
kredą na chodniku,
uniesioną na koncercie ręką.
Zastawiam tak pułapkę
na demony, w nadziei,
że któregoś oszukam,
a sama w nią nie wpadnę,
bo labirynt działa
jak wir wodny.
Teraz, kiedy razem
błąkamy się po parku
w Prokocimiu,
nie patrząc sobie w oczy,
zastanawiasz się, po co
całą drogę niosę kredę
w zaciśniętej dłoni.
(Z tomu "Aż trudno uwierzyć. Apokryfy krakowskie", Krakowska Biblioteka Stowarzyszenia Pisarzy Polskich 2016)
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Marek Porąbka
Rozumiem że po Parku Jerzmanowskich.My rating
My rating