* * *
twarz poorana troską
zakwitnie proporcją -
nabierze smukłych konturów
szczeliny napite wilgocią
wyprą z pamięci smutki -
wypełni je uśmiech
oczy na powrót
mrugną lśnieniem słońca
złotem błękitnym
chmury kłębiaste
uładzi wiatr -
ruszy z uścisku lekka i czysta
znów z namiętnością
zacznie tańczyć śpiewać
pisać lirykę miłosną...
Yvonne Maria Nowak, 12 października 2016
zakwitnie proporcją -
nabierze smukłych konturów
szczeliny napite wilgocią
wyprą z pamięci smutki -
wypełni je uśmiech
oczy na powrót
mrugną lśnieniem słońca
złotem błękitnym
chmury kłębiaste
uładzi wiatr -
ruszy z uścisku lekka i czysta
znów z namiętnością
zacznie tańczyć śpiewać
pisać lirykę miłosną...
Yvonne Maria Nowak, 12 października 2016
My rating
My rating
Moja ocena
tak naprawdę to moje gwiazdki są za dwie ostatnie zwrotki, bo przemówiły do mnie ciekawą metaforą. Nie lubię sugerować zmian, bo wiersz to bardzo osobista twórczość i każda uwaga może trącić nieprzewidzianą nutę.