Klaksony
W centrum pośród pędzącego tłumu
z tobą nawet stanie na czerwonym mogłoby trwać wiecznie…
Trzymasz mnie za nadgarstki
czuję się taka bezpieczna.
Na wciskane nerwowo klaksony,
przepychanki do taxi,
ludzi z zadartymi głowami,
wybuchamy śmiechem.
Uwielbiam tę beztroskę
Ale ona jest niebezpieczna
uzależnia…
2011
z tobą nawet stanie na czerwonym mogłoby trwać wiecznie…
Trzymasz mnie za nadgarstki
czuję się taka bezpieczna.
Na wciskane nerwowo klaksony,
przepychanki do taxi,
ludzi z zadartymi głowami,
wybuchamy śmiechem.
Uwielbiam tę beztroskę
Ale ona jest niebezpieczna
uzależnia…
2011
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Wiersz w całości podoba mi się, forma wiersza wolnego też, natomiast wers "Będąc z tobą stanie na czerwonym świetle mogłoby trwać wiecznie" jest obrazowo trafiony, ale gramatycznie jednak niepoprawny ("idąc do szkoły padał deszcz"); proponuje poprawkę: "Przy tobie stanie na czerwonym świetle mogłoby trwać wiecznie"...
Świetne: "Będąc z tobą stanie na czerwonym świetle mogłoby trwać wiecznie..."My rating
My rating
My rating
My rating