SYN I MATKA
Syneczku mówi
matka lotnika
lataj pomału
i nisko
Ten twój stalowy
ptak
kładzie się ciężarem
na moim sercu
Nie lepiej skryć się
pod moje skrzydła
matczyne?
Zamieszkaj w Europie
Środkowej. Klimat
tu umiarkowany.
Metropolie?
Miasto nasze ogromne,
ale sławą dawnych czasów
a rzeka tylko wielka
pieśnią i nazwą.
Z zamku pozostał
bajkowy smok.
Nie chciej zostać
pisarzem. Zostań
ze mną.
Pisarz musi
znać życie, a matka
chciałaby cię
ochronić.
Nie jestem wieszczką,
ale miasto widzę ogromne
i ciebie w tym mieście,
przechadzającego się
po królewskich pokojach.
Ale to przecież tylko bajka.
Takie szczepienie
przeciw ospie.
Trochę zaczerwieni,
poboli, ale syn
zawsze wraca do matki.
Więc nie powracasz?
Matko teraz ja
jestem matką.
matka lotnika
lataj pomału
i nisko
Ten twój stalowy
ptak
kładzie się ciężarem
na moim sercu
Nie lepiej skryć się
pod moje skrzydła
matczyne?
Zamieszkaj w Europie
Środkowej. Klimat
tu umiarkowany.
Metropolie?
Miasto nasze ogromne,
ale sławą dawnych czasów
a rzeka tylko wielka
pieśnią i nazwą.
Z zamku pozostał
bajkowy smok.
Nie chciej zostać
pisarzem. Zostań
ze mną.
Pisarz musi
znać życie, a matka
chciałaby cię
ochronić.
Nie jestem wieszczką,
ale miasto widzę ogromne
i ciebie w tym mieście,
przechadzającego się
po królewskich pokojach.
Ale to przecież tylko bajka.
Takie szczepienie
przeciw ospie.
Trochę zaczerwieni,
poboli, ale syn
zawsze wraca do matki.
Więc nie powracasz?
Matko teraz ja
jestem matką.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating