sekret

5.0/5 | 9


sekret

szedłem długo szeroką ulicą
oddychając wilgotnym powietrzem
po chodniku wiodącym donikąd
w poplamionym i ciasnym już swetrze
zobaczyłem bohomaz na ścianie
czarnych liter pożółkłą tapetę
napisane przez kogoś to zdanie
w którym dzielił się szczęścia sekretem

sekretem szczęścia jest...

gdy chłonąłem kolejne litery
z góry kapał na świat szary błękit
i już czułem że chwycę za stery
szczęścia kursem popłynę przez mętlik
lecz nadzieja mi prysła jak promyk
zadziwiony sam stałem na słońcu
bo zdrapano ten fragment kluczowy
który dałby odpowiedź co w końcu

sekretem szczęścia jest...

i patrzyłem w nieludzkiej zadumie
na tę ścianę i napis zbrukany
przez chwil kilka próbując zrozumieć
ten mój niefart i fakt dokonany
ktoś nie bacząc że drogę zamyka
tak zwyczajnie przeczytał i zdrapał
wziął ze sobą ten klucz do przeżycia
mnie została bezduszna atrapa

sekretem szczęścia jest...

PW



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
27.07.2016,  frymusna

:)

piękna treść :)

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
27.07.2016,  ParaNormal

My rating

My rating:  
26.07.2016,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
26.07.2016,  wroc

My rating

My rating: