Łapałam łyżkami
Łapałam łyżkami
Łapałam
twój oddech
w ręce
Rozpostarte
i serce rozdarte
Łapałam łyżkami a może nawet
Chochelką
już deczko wiekową
By potem zamknąć nas
w przestrzeni
Nienaruszalnej utkanej
Nicią pajęczą w kształcie fero – mono- wej
Krainy serca czystego bez dziur.
Wybujałe wyobraźnie wyrzucałam do
Śmietnika pełnego rdzy i odpadków
Nienawiści ludzkiej do miłości./alboż/
Łapałam
twój oddech
w ręce
Rozpostarte
i serce rozdarte
Łapałam łyżkami a może nawet
Chochelką
już deczko wiekową
By potem zamknąć nas
w przestrzeni
Nienaruszalnej utkanej
Nicią pajęczą w kształcie fero – mono- wej
Krainy serca czystego bez dziur.
Wybujałe wyobraźnie wyrzucałam do
Śmietnika pełnego rdzy i odpadków
Nienawiści ludzkiej do miłości./alboż/
My rating
My rating