życiorys
wydam samego siebie
za własne marzenia
nie patrząc na nic
bezwzględnie
zmuszę do szczęścia
króli
opuszczonych stacji
widmem ostatnich pociągów
z niemym gwizdkiem
śpiącym na brzuchu
caryce
pustych sklepów
tumanów kurzu
z lśniącym wzrokiem
w raju promocji
żebraków
służących w kopalni złota
robotów pracy
po uszy
bez żywego słowa
planami spełzającymi
na niczym
utrwalając moje dni
wśród licznych
życiorysów
za własne marzenia
nie patrząc na nic
bezwzględnie
zmuszę do szczęścia
króli
opuszczonych stacji
widmem ostatnich pociągów
z niemym gwizdkiem
śpiącym na brzuchu
caryce
pustych sklepów
tumanów kurzu
z lśniącym wzrokiem
w raju promocji
żebraków
służących w kopalni złota
robotów pracy
po uszy
bez żywego słowa
planami spełzającymi
na niczym
utrwalając moje dni
wśród licznych
życiorysów
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating