Ataki tęsknoty
Zlizywałam jego pocałunki z moich ust,
które słał mi w listach.
Miewałam ataki tęsknoty
w których nie znosiłam
jego
nieobecności.
Widzieć się nie mogliśmy
tak często jak byśmy pragnęli,
choć jakim zakochanym będzie dość?
Byliśmy nienasyceni…
Znając każdą swoją cząsteczkę
wpatrywaliśmy się w siebie
jakbyśmy byli cudami nie z tego świata.
W tysiącach wyznań niesionych szczęściem
upewnialiśmy się
śmiechem
wzruszeniem
rozkoszą.
które słał mi w listach.
Miewałam ataki tęsknoty
w których nie znosiłam
jego
nieobecności.
Widzieć się nie mogliśmy
tak często jak byśmy pragnęli,
choć jakim zakochanym będzie dość?
Byliśmy nienasyceni…
Znając każdą swoją cząsteczkę
wpatrywaliśmy się w siebie
jakbyśmy byli cudami nie z tego świata.
W tysiącach wyznań niesionych szczęściem
upewnialiśmy się
śmiechem
wzruszeniem
rozkoszą.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
No i tytuł.My rating
My rating
My rating