TYLE CIEKAWYCH RZECZY SIĘ DZIEJE

author:  Jarosław Burgieł
5.0/5 | 5


O kur... zapiał
a drugi po indyczemu
zagulgotał
Zrobiło się głośno
jak w kurniku
na sali obrad.
Obficie zakwitły afery,
o których już dawno
ćwierkały wszystkie wróble
na sejmowym dachu.
Ludzie z ulicy nie chcą
być posłuszni jak mrówki,
więc na ulicę wychodzą
rycząc niby bydło ras wszelkich.
Owa opozycja
jest klasyfikowana
jako trzoda chlewna
zarażona pomorem afrykańskim.
Tę dzicz najlepiej
byłoby zamknąć
daleko od koryta.
Z takiego dialogu społecznego
w redakcjach
lęgną się dziennikarskie kaczki.
Podobno najlepsze są te po chińsku.
Za opłotkami granic
jakieś psy przybłędy
na niepraworządność szczekają,
zaś patrioci (jedynie prawdziwi)
jak koty do nich z pazurami.
Polityczne jastrzębie
polują na wszystko
udając gołąbki pokoju
Z wrażenia konie zdychają
dostając skrętu od j(elit),
może i dobrze, bo to
wierzchowe araby,
mogą stratować naród
jeśli wszystkie
będą galopować po kraju.
Myślenie się budzi do życia,
ale sowy muszą wymądrzać
się delikatnie:
kukułki do gniazda strażników
nienaruszalności konstytucji
podłożyły wielkie jaja:
można ubrudzić sobie piórka
gdyby któreś nieopatrznie rozgnieść.
Jaja oznaczają wiosnę
i dobre zmiany w przyrodzie,
jednak oziębłych stosunków
lepiej nie ocieplać,
bo grozi efekt cieplarniany,
dlatego na walkę ze smogiem
nie będzie dotacji
dla smoka wawelskiego,
więc jesienią i zimą
może być czadowa zadyma...

11 IV 2016.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
29.04.2016,  mroźny

My rating

My rating:  
28.04.2016,  frymusna

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.04.2016,  Arkadio

My rating

My rating: