Cień zewnętrzny

author:  Piotr Paschke
0.0/5 | 0


Kolejne spóźnienie chwilę przed dotarciem

Nie zachwycaj się ostrością tego zdania –
już możesz złożyć głowę pod tępym toporem posłania
i płakać zbyt długo –
samotność jest wielka
bo nie da się do końca określić żadnego miejsca –
za małe w tobie samej

Nadzieja kuje przyrzeczenia w skale,
wydrapuje pragnienia niczym runy
odpryski od ust
przerywają samotny monolog

Cienie przywarły do nas na rok
niczym lepka pajęczyna –
opowieści z ust przeżyją lot
niczym perfekcyjną ciszę, czekającą na echo

Opowiadaj - nikt nie usłyszy ;
daj czas, choć trochę czasu,
bym mógł się wycofać krok po kroku,
zawlec gdzieś Twoją obojętność samiczki
stępić topór dookoła własnej osi - -
omijam hasła nie zdania
na wąskim pniu lekarskiej pomyłki


Uniesienie się spóźnia by być jak najbliżej
dotarcia się do siebie



 
COMMENTS