pytasz mnie

author:  Przemek Trenk
5.0/5 | 15


milczeniem opadam
bieląc się ostatnim śniegiem tej zimy

pytasz mnie

cóż może być we mnie jasnego
u schyłku lutego, nad ranem
za oknem?

może nasze sny
które objąć nam trzeba
spleść dotykiem dłoni

zanim uciekną

a może okryć je kołdrą
jedną, puchową, ciepłą
na krótko przed świtaniem
 
pytasz mnie

dlaczego rozmawiam językiem ciepłym
z piersią powabną
gdy nad ranem niewinnie wita się ze słońcem

sąsiedzi
ci spóźnieni
już przez ściany przenikają

zamawiając windę do pracy

chłód poranka
nagi, wilgotny, przed którym tylko ciepło
splecionych dłoni

dwoiste, choć jednolite
zdławione, nie do zniesienia
wzbijające się z krzykiem w błękit nieba

Przemek Trenk



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
13.07.2016,  ParaNormal

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.02.2016,  A.L.

My rating

My rating:  
25.02.2016,  TiAmo

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.02.2016,  pola

My rating

My rating:  
25.02.2016,  MaryPe

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.02.2016,  Zwyczajna

My rating

My rating: