(IPOGS, Freestyle) Po pas w uściskach
pasy malowali białe
na ulicy czarnej niczym
smoła ponownie polana
tym razem zimnem
zamartwicy bez kostnicy..
jedni po pad
legli w usciskach
popadania
ze skrajności w skrajność
nie wiem czy mi sie podoba
taki wywód i poszlaka
wole kilka kropel goryczy
polanej wulgaryzmem
niźli sfałszowany uścisk
pełen jadu i krnąbrności.
na ulicy czarnej niczym
smoła ponownie polana
tym razem zimnem
zamartwicy bez kostnicy..
jedni po pad
legli w usciskach
popadania
ze skrajności w skrajność
nie wiem czy mi sie podoba
taki wywód i poszlaka
wole kilka kropel goryczy
polanej wulgaryzmem
niźli sfałszowany uścisk
pełen jadu i krnąbrności.
My rating
literówki
Zamysł wiersza super. Popraw literówkipoprawka literówki
jedni po paslegli w uściskach
popadania
ze skrajności w skrajność
My rating