runęła oaza spokoju

author:  Przemek Trenk
5.0/5 | 5


tamtego wieczoru zbudziłeś je
czekały uśpione pod skórą
wypełzły z kryjówki

stoisz nad przepaścią
jeden krok, może dwa
strach

krawat odbiera powietrze
niebo opuściło się
o kilka łez

lecąc w dół uświadamiasz sobie
że sam tego chciałeś
runęła oaza spokoju

ona została wśród ruin
wciąż trzymając w dłoniach
potłuczoną ramkę z twoim zdjęciem

kawałki wspomnień
spływają czerwienią
na kostkę lodu

to jej serce

Przemek Trenk



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.02.2016,  Kajotka

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.02.2016,  A.L.