Chwila
Ona jest jak trzepot skrzydeł wilgi
o poranku tkanym szorstką nicią szronu
albo jak taniec promieni w szklance gorzkiej herbaty,
zamieniający wywar w latarnię miodowej jasności.
Daremne były wyprawy z chronometrem w ręku,
aby nadać jej długość i ustalić wartość.
Wymyka się schematom; jeden jedyny Heraklit
pozwolił płynąć swobodnie rzece przemijania.
I tylko na jednym pniu znaczy kolejne nacięcie
blaskiem oczu, szumem morza, czy górskim kamieniem.
Nie ocalimy jej. Umrze tak, jak żyła:
z nożem na korze drzewa zwanego Pamięcią.
o poranku tkanym szorstką nicią szronu
albo jak taniec promieni w szklance gorzkiej herbaty,
zamieniający wywar w latarnię miodowej jasności.
Daremne były wyprawy z chronometrem w ręku,
aby nadać jej długość i ustalić wartość.
Wymyka się schematom; jeden jedyny Heraklit
pozwolił płynąć swobodnie rzece przemijania.
I tylko na jednym pniu znaczy kolejne nacięcie
blaskiem oczu, szumem morza, czy górskim kamieniem.
Nie ocalimy jej. Umrze tak, jak żyła:
z nożem na korze drzewa zwanego Pamięcią.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
...
Wspaniały!My rating
...
!!! ;)Moja ocena
Świetny.