ości
zmieniłam perfumy
na ciebie
a może
już nic
nie zmienię
jak bezpiecznie
ciepło
nigdzie
nigdy
nie kochać
na pocieszenie
po straconym
wszystkim
jest ładnie
przeprosić
po
gu
biłam się
z myśla mi
łości trudności
tym razem
nie stanęły mi
w gardle
na ciebie
a może
już nic
nie zmienię
jak bezpiecznie
ciepło
nigdzie
nigdy
nie kochać
na pocieszenie
po straconym
wszystkim
jest ładnie
przeprosić
po
gu
biłam się
z myśla mi
łości trudności
tym razem
nie stanęły mi
w gardle

My rating
...
szczególnie podoba się mi i trafia do mnie druga część Twojego wiersza, poczynając tak od trzeciej strofyMy rating
My rating
My rating
My rating