spacer
gęsta mgła rozmywa światła latarń
na chodnikach wyłaniają się jak
zjawy skulone z zimna postaci
mijają się z podrygiem zaskoczenia
ktoś posturą był podobny do ciebie
może przepustkę dali Ci w niebie
chciałabym choć raz dotknąć
włosów pokrytych szronem czasu
podać zmarznięte dłonie byś rozgrzał
i ostatni raz jak tylko Ty - na mnie spojrzał
na chodnikach wyłaniają się jak
zjawy skulone z zimna postaci
mijają się z podrygiem zaskoczenia
ktoś posturą był podobny do ciebie
może przepustkę dali Ci w niebie
chciałabym choć raz dotknąć
włosów pokrytych szronem czasu
podać zmarznięte dłonie byś rozgrzał
i ostatni raz jak tylko Ty - na mnie spojrzał
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating