Płatki śniegu

author:  Józef Tomoń
5.0/5 | 10


z ciemnej chmury życia

niczym cisza biała

rozdrobniona odmiennością


zsypująca do naczyń

napór bezwolny



fruną przez przestrzeń

światła

obnażone myśli

podniebnych przechodniów



noszone uniesieniem

skupiającego umysłu

zniżają alkanową indywidualność

w objęcia jedności



roztapianej mimowolnie

łzawiącymi przeobrażeniami

rozwiązłości

w ulotnym oddechu



wiosny



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

@ Marek Porąbka

racja trudno się czyta i nie wszystkie słowa są mi znane ad hoc. np.: alkanowy,
napór bezwolny jest przyjęty jak synonim bezwładności?

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
19.11.2015,  mroźny

"Ścisnąłem"...

...ten tekst i oto co mi pozostało;

fruną przez przestrzeń
obnażone myśli
podniebnych przechodniów

A reszta, powiedzmy że odfrunęła.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
19.11.2015,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating: