odbić się od dnia
odbić się od dnia
przebrnąłeś jeszcze jedną drogę
i długi most nad wąską rzeką
wskoczyłeś w ten mrożący ogień
o kilka złudzeń za daleko
oddałeś ducha w dusznym wnętrzu
pod płachtą dachu nie szklanego
lepka podłoga tonie w deszczu
a ty znów chłoszczesz swoje ego
ale wciąż marzysz by odbić się od dnia
w końcu zostawić kręte smugi mroku
napisaną niezgrabnie rozebraną nieładnie
piosenką niewiernych pragnień
nieśmieszne żale do nikogo
z uzasadnieniem płaczu wartym
zamiast swą pustkę pieścić błogo
znowu udajesz anty antyk
na kilometrach szarych myśli
przerzucasz biegi świadomości
czujesz że odpuściłeś wyścig
do niepoprawnej poprawności
ale wciąż marzysz by odbić się od dnia...
PW
przebrnąłeś jeszcze jedną drogę
i długi most nad wąską rzeką
wskoczyłeś w ten mrożący ogień
o kilka złudzeń za daleko
oddałeś ducha w dusznym wnętrzu
pod płachtą dachu nie szklanego
lepka podłoga tonie w deszczu
a ty znów chłoszczesz swoje ego
ale wciąż marzysz by odbić się od dnia
w końcu zostawić kręte smugi mroku
napisaną niezgrabnie rozebraną nieładnie
piosenką niewiernych pragnień
nieśmieszne żale do nikogo
z uzasadnieniem płaczu wartym
zamiast swą pustkę pieścić błogo
znowu udajesz anty antyk
na kilometrach szarych myśli
przerzucasz biegi świadomości
czujesz że odpuściłeś wyścig
do niepoprawnej poprawności
ale wciąż marzysz by odbić się od dnia...
PW
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
bo każde spotkanie z kolejnym wierszem jest przeżyciem i brzmi melodią w głowie