No tak:). Żeby kanty były odpowiednio ostre, trzeba się nad nimi napracować:). Dotyczy to także prasowania spodni... w kant:).
Dziękuję za ocenę i niezwykle inspirujący komentarz w formie... bardzo delikatnie włożonego w mrowisko... kanciastego kija:).
Żeby napisać dobre kanciaste zdanie, trzeba je długo - polerować. Paradoks? Może, ale także na scenie najtrudniej zorganizować chaos. I spontaniczność powinna być dobrze przygotowana. Itd., itp.
Gładkie często wcale nie jest... piękne. Bywa po prostu... nijakie. Pewnie dlatego takie trudne do zapamiętania.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie:).
Myślę sobie jeszcze, że te nieporadne słowa / zdania mogą też być cenne dla tych, którzy je wypowiadają. Właśnie dlatego, że... coś wyrażają i wyrażać uczą. Czasem tkwią potem w wypowiadającym... np. poczuciem winy, żalu, które też trzeba... wyrazić.
Świetne porównanie. I odnosi się bardzo precyzyjnie do tego, co usiłowałam powiedzieć:). Te... albo... kije czy deski to już pójście dalej w skojarzeniach:).
Nie wyrazić słowami nie oznacza nie wyrazić w ogóle:). A poza tym myślę, że nie tylko złotoustym wolno używać słów i nie tylko ich słowa są wartościowe. Czasem znacznie cenniejsze mogą się okazać te wypowiedziane nieporadnie. M. in. o tym jest ten Walls:).
pisałem wprawdzie o opinii a nie o teorii, ale jak konieczne mam "teoryzować" to powiem, że mowa jest srebrem stąd nie każdy jest "złotousty", czasem lepiej jak czegoś się jednak nie powie /nie wyrazi/
Ale kto ma sobie wystrugać? Ten, kto nie wyraził? To by potwierdzało opinię, że dla własnego dobra wyrazić trzeba. A jeśli chodziło Ci o odbiorcę zdania, to może sugerować, że... szkoda, że nie utkwiło... niewypowiedziane... w nadawcy. Że może nadawca powinien był wyrazić to inaczej. Bo myślę, że wyrazić jakoś musiał, że nie miał innego wyjścia.
Albo raczej jak sękate kije czy nieoheblowane deski, z których odbiorca sam może jeszcze sobie coś wystrugać. To dla niego szansa (może jedna z wielu, ale przecież każda jest cenna i... niepowtarzalna), by i on mógł... się wyrazić. Czyli... żyć.
Czasem pewnie rzeczywiście lepiej (dla innych, dla nas), ale wówczas - myślę - trzeba to samo jakoś inaczej wyrazić, trzeba znaleźć alternatywę dla zdań. Bo nie da się bez tego funkcjonować. Całe nasze życie przejawia się bowiem i spełnia w wyrażaniu.
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Tomek Nowacki
Będę trzymać:). I ogrzewać... tradycyjną metodą:).@ Agnieszka Smugła
wiedziałem! Tak trzymaj! :-)@ Tomek Nowacki
Oczywiście:).@ Agnieszka Smugła
ale robala na haczyk potrafiłabyś jeszcze nawlec?:))@ Tomek Nowacki
Szczerze? Dawno tego nie robiłam:).Moja ocena
przyznaj się - wędkujesz też czasami, co? :-)@ jacek bogdan
No tak:). Żeby kanty były odpowiednio ostre, trzeba się nad nimi napracować:). Dotyczy to także prasowania spodni... w kant:).Dziękuję za ocenę i niezwykle inspirujący komentarz w formie... bardzo delikatnie włożonego w mrowisko... kanciastego kija:).
Moja ocena
Żeby napisać dobre kanciaste zdanie, trzeba je długo - polerować. Paradoks? Może, ale także na scenie najtrudniej zorganizować chaos. I spontaniczność powinna być dobrze przygotowana. Itd., itp.My rating
My rating
My rating
My rating
...
Jakie to prawdziwe...My rating
@ Isabella Degen
Gładkie często wcale nie jest... piękne. Bywa po prostu... nijakie. Pewnie dlatego takie trudne do zapamiętania.Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie:).
@ wroc
Myślę sobie jeszcze, że te nieporadne słowa / zdania mogą też być cenne dla tych, którzy je wypowiadają. Właśnie dlatego, że... coś wyrażają i wyrażać uczą. Czasem tkwią potem w wypowiadającym... np. poczuciem winy, żalu, które też trzeba... wyrazić.Moja ocena
Wszystko co kanciaste zapamięta się lepiej niż gładkie, piękne i wychuchane.@ Marek Porąbka
Świetne porównanie. I odnosi się bardzo precyzyjnie do tego, co usiłowałam powiedzieć:). Te... albo... kije czy deski to już pójście dalej w skojarzeniach:).@ wroc
Nie wyrazić słowami nie oznacza nie wyrazić w ogóle:). A poza tym myślę, że nie tylko złotoustym wolno używać słów i nie tylko ich słowa są wartościowe. Czasem znacznie cenniejsze mogą się okazać te wypowiedziane nieporadnie. M. in. o tym jest ten Walls:).Napisałem gwoździe...
...bo dawniej były takie, właśnie kanciaste.Doskonale trzymały. Teraz się takich nie robi.
@ wroc
zatem milknę@ Agnieszka Smugła
pisałem wprawdzie o opinii a nie o teorii, ale jak konieczne mam "teoryzować" to powiem, że mowa jest srebrem stąd nie każdy jest "złotousty", czasem lepiej jak czegoś się jednak nie powie /nie wyrazi/My rating
@ wroc
Ale kto ma sobie wystrugać? Ten, kto nie wyraził? To by potwierdzało opinię, że dla własnego dobra wyrazić trzeba. A jeśli chodziło Ci o odbiorcę zdania, to może sugerować, że... szkoda, że nie utkwiło... niewypowiedziane... w nadawcy. Że może nadawca powinien był wyrazić to inaczej. Bo myślę, że wyrazić jakoś musiał, że nie miał innego wyjścia.@ wroc
Bardzo się cieszę. Chętnie poznam założenia tej odmiennej teorii.@ Agnieszka Smugła
czasem po takim nieheblowanym zdaniu pozostaje tylko wystrugać sobie deski na trumnę i żyć - życiem wiecznym@ Agnieszka Smugła
zgłaszam swoje votum separatum do opinii, że trzeba@ Marek Porąbka
Albo raczej jak sękate kije czy nieoheblowane deski, z których odbiorca sam może jeszcze sobie coś wystrugać. To dla niego szansa (może jedna z wielu, ale przecież każda jest cenna i... niepowtarzalna), by i on mógł... się wyrazić. Czyli... żyć.My rating
@ wroc
Czasem pewnie rzeczywiście lepiej (dla innych, dla nas), ale wówczas - myślę - trzeba to samo jakoś inaczej wyrazić, trzeba znaleźć alternatywę dla zdań. Bo nie da się bez tego funkcjonować. Całe nasze życie przejawia się bowiem i spełnia w wyrażaniu....
czasem faktycznie lepiej jak utkwią niewypowiedzianeMoja ocena
Jak gwoździe.My rating
My rating
My rating