Tak łatwo umrzeć
Mam trochę pretensji do Ciebie kochana,
że wyszłaś tak nagle z samiutkiego rana
Jak zwykle szminki ślad
na moim kubku został..
Zaszyfrowana dla potomnych wiadomość
s.o.s w pokoju nie mam się w co ubrać ..
wysłany
sms co kupić po drodze,
w którą udać się chcesz
choć zimno dziś srodze
I nie myśl że nie wiem o grzeszkach na co dzień
batonie na diecie, okazji bez końca
na marzenia promocji i wina co w wodę zamienić się dało...
I nie myśl że zapomnę, wybaczę od razu
o północy wejścia, złamania zakazu
odprowadzona zapachem obcego imienia.
I nie proś mnie więcej, nie klnij na świętości
I nie mów, nie tłumacz i rękę unoszę
Lecz budzi mnie nagle szept cichy wiatru
Tak tęsknię za każdym naszym porankiem
że wyszłaś tak nagle z samiutkiego rana
Jak zwykle szminki ślad
na moim kubku został..
Zaszyfrowana dla potomnych wiadomość
s.o.s w pokoju nie mam się w co ubrać ..
wysłany
sms co kupić po drodze,
w którą udać się chcesz
choć zimno dziś srodze
I nie myśl że nie wiem o grzeszkach na co dzień
batonie na diecie, okazji bez końca
na marzenia promocji i wina co w wodę zamienić się dało...
I nie myśl że zapomnę, wybaczę od razu
o północy wejścia, złamania zakazu
odprowadzona zapachem obcego imienia.
I nie proś mnie więcej, nie klnij na świętości
I nie mów, nie tłumacz i rękę unoszę
Lecz budzi mnie nagle szept cichy wiatru
Tak tęsknię za każdym naszym porankiem
My rating
My rating
@ Małgorzata Gadaszewska
I bardzo dobrze że ktoś nie tylko ocenia ale i komentuje ;))) Dziękuję za szczerą opinięMy rating
Moja ocena
Pozwolę sobie skomentować. Podoba mi się treść i przesłanie. Za to sporadycznie rzucane rymy zaburzają rytm wiersza. Albo wszystko rymowane, albo nic. Przepraszam za krytykę, bo każdy autor ma prawo do własnego stylu, ale brak ocen chyba potwierdza moje spostrzeżenia. Pozdrawiam.