Istotnie Agnieszko, chciałem tylko pokazać że nagle znalazłem narzędzie do diagnozowania.
A temat choć rozwałkowany jak ciasto francuskie możemy powoli zwijać w pergamin.
I do zamrażalnika.
:-)
Zresztą... trudno chyba szukać w wierszach "odpowiedzi" jako takich:). One przecież mają pobudzać do refleksji, do zadawania sobie pytań, co właśnie niniejszym czynię:). Jestem też przekonana, że używając słowa "odpowiedź" w swoim komentarzu, Ty także nie myślałeś o czymś, co... zamyka dyskusję:). Pozdrawiam.
I po cóż nam poznawać (tak dokładnie) gorzki smak nienawiści (w opisanej przeze mnie sytuacji głównie do siebie). Czy po to, by - przez kontrast - umieć potem docenić słodycz miłości? Czy język zatruty (i skołowaciały) goryczą będzie potem umiał doznać słodyczy?
Bardzo piękne (i smutne) są "słowa" Patti. Ale nie znalazłam w nich uzasadnienia dla takiej kary. Ona nawet porządnie złości nie rozładuje, zwłaszcza, że... wyzwala kolejne jej fale. I jeszcze wywołuje inne nieprzyjemne emocje. Czy chodzi o to, by ochronić innych? Czy o to, że wydaje nam się, że inni mogliby nas ukarać dotkliwiej za wyrażenie złości? Czy ta nasza złość jest po prostu... wciąż za mała, by ją wykorzystać nie destrukcyjnie, ale jako konstruktywny napęd?
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Marek Porąbka
Z nadzieją na... jakiś pyszny wypiek w niedalekiej przyszłości:).@ Agnieszka Smugła
Istotnie Agnieszko, chciałem tylko pokazać że nagle znalazłem narzędzie do diagnozowania.A temat choć rozwałkowany jak ciasto francuskie możemy powoli zwijać w pergamin.
I do zamrażalnika.
:-)
@ Marek Porąbka
Zresztą... trudno chyba szukać w wierszach "odpowiedzi" jako takich:). One przecież mają pobudzać do refleksji, do zadawania sobie pytań, co właśnie niniejszym czynię:). Jestem też przekonana, że używając słowa "odpowiedź" w swoim komentarzu, Ty także nie myślałeś o czymś, co... zamyka dyskusję:). Pozdrawiam.@ Marek Porąbka
I po cóż nam poznawać (tak dokładnie) gorzki smak nienawiści (w opisanej przeze mnie sytuacji głównie do siebie). Czy po to, by - przez kontrast - umieć potem docenić słodycz miłości? Czy język zatruty (i skołowaciały) goryczą będzie potem umiał doznać słodyczy?My rating
@ Marek Porąbka
Bardzo piękne (i smutne) są "słowa" Patti. Ale nie znalazłam w nich uzasadnienia dla takiej kary. Ona nawet porządnie złości nie rozładuje, zwłaszcza, że... wyzwala kolejne jej fale. I jeszcze wywołuje inne nieprzyjemne emocje. Czy chodzi o to, by ochronić innych? Czy o to, że wydaje nam się, że inni mogliby nas ukarać dotkliwiej za wyrażenie złości? Czy ta nasza złość jest po prostu... wciąż za mała, by ją wykorzystać nie destrukcyjnie, ale jako konstruktywny napęd?@ Agnieszka Smugła
A właśnie przeczytałem "słowa" Patti Smith. Czy nie jest to odpowiedź na roztrząsany problem.@ Agnieszka Smugła
No właśnie.@ Marek Porąbka
Pytanie tylko, jaki pożytek z tak wymierzonej kary...Moja ocena
Podoba mi się ta logika w myśli i postępowaniu.Jak w KK. Jest "przestępstwo" musi być "kara".
Kto ją dostaje to inna sprawa.
Lege artis.
My rating
My rating