Wróć..
KOCHAM CIĘ
pokażę Ci nieba po stokroć piękniejsze
niż te które obiecał Bóg
tylko się zjaw
na nowo opętaj mnie słowami
jak bluszczem rozrosłym
ujawniłem się
mówiąc wszystko
nawet to czego usłyszeć nie miałaś
kompletnie nagi
bez broni
przed Tobą stoję
jak pierwszego dnia
czy to sprawiedliwe
gdy chcę powiedzieć
a tlenu mi brak
kiedy przytulić chcę
a ciała brak
dziś kiedy nie ma już nas
nieważne jest jak
nieważne jest co
nieważne jest gdzie i z kim
szczęśliwa bądź
a gdy się potkniesz ..
na moją poduszkę spadniesz
nie poczujesz nic
każdy Twój ból i łzę
moje ciało pochłonie
pokażę Ci nieba po stokroć piękniejsze
niż te które obiecał Bóg
tylko się zjaw
na nowo opętaj mnie słowami
jak bluszczem rozrosłym
ujawniłem się
mówiąc wszystko
nawet to czego usłyszeć nie miałaś
kompletnie nagi
bez broni
przed Tobą stoję
jak pierwszego dnia
czy to sprawiedliwe
gdy chcę powiedzieć
a tlenu mi brak
kiedy przytulić chcę
a ciała brak
dziś kiedy nie ma już nas
nieważne jest jak
nieważne jest co
nieważne jest gdzie i z kim
szczęśliwa bądź
a gdy się potkniesz ..
na moją poduszkę spadniesz
nie poczujesz nic
każdy Twój ból i łzę
moje ciało pochłonie
My rating
My rating
My rating