początek

author:  Ann Marie Lech
5.0/5 | 7


Wszystko się zmienia, nie mogę zaprzeczyć
Wszystko mija, umiera i wstaje.


Zawijam się w kokon i znikam pod białą
pierzyną przemian.
Ostatni oddech mojej iluzji i koniec.

Juz po wszystkim, usta sine od wyparcia,
oczy spragnione łzy.

Droga jest długa i pełna obcego,
nie zachowasz mnie Panie od złego.

Otwieram drzwi i przechodzę,
We własnej naiwności brodzę,
Zamykam oczy i...

Wszystko się zmienia, wszystko mija, umiera...

Wstaję.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
08.09.2015,  frymusna

My rating

My rating:  
21.08.2015,  ParaNormal

My rating

My rating:  
16.08.2015,  Malwina

My rating

My rating:  
16.08.2015,  Alina Bożyk

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
16.08.2015,  Arkadio

za:

nie zachowasz mnie Panie od złego
My rating:  
16.08.2015,  wroc