***
jak narkotyk
uładził nadwątlone zmysły
jego temperatura spaliła
niechciane żądze
był jak zastrzyk gotówki
kiedy pustkę nieład splądrował
stając się jak pogodny promień
porannego majowego słońca
niemą dwojga dusz rozmową
uładził nadwątlone zmysły
jego temperatura spaliła
niechciane żądze
był jak zastrzyk gotówki
kiedy pustkę nieład splądrował
stając się jak pogodny promień
porannego majowego słońca
niemą dwojga dusz rozmową
My rating
My rating
My rating
My rating