Sen
na gałęziach galaktycznego nieba
usiadły gwiazdy
zasnuły przestrzeń
wszechobecnego istnienia
ptasie gniazda
wyścieliły srebrnym puchem
oko teleskopu
zawiesiły nad brzegiem jeziora
i trzciny kołysanej oddechem lata
na chwiejnej kładce
z boginią Nocy
kladą sen nieprzespany
sen o szczęściu
pochylone nad zwierciadłem wody
jak Narcyz
zastygają w zachwycie
usiadły gwiazdy
zasnuły przestrzeń
wszechobecnego istnienia
ptasie gniazda
wyścieliły srebrnym puchem
oko teleskopu
zawiesiły nad brzegiem jeziora
i trzciny kołysanej oddechem lata
na chwiejnej kładce
z boginią Nocy
kladą sen nieprzespany
sen o szczęściu
pochylone nad zwierciadłem wody
jak Narcyz
zastygają w zachwycie
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Wydaje mi się...
...że miało być pięknie a wyszło trochę ugniecione gwiezdne ciasto.Trzyma mnie temat.
My rating
My rating
My rating
My rating