(IPOGS, Freestyle) Debilokracja
za zieloną ścianą sadu staczała się noc
z zakamarów ciszy wychodziły duchy
popielatych ludzików z wczoraj
rozwieszone na wietrze myśli
ociekały z niespełnionych planów
po drugiej stronie prawdy
zasypiała obojętność
z zakamarów ciszy wychodziły duchy
popielatych ludzików z wczoraj
rozwieszone na wietrze myśli
ociekały z niespełnionych planów
po drugiej stronie prawdy
zasypiała obojętność
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating