KONIUNKCJA
Twoje słońce,
przezroczyste,
kiedyś rosło.
Było żywicą.
Ma równe promienie.
Moje słońce
ugrzęzło w kole
z ręcznie kutymi
szprychami.
Twoje słońce
to samotnik.
Przebywa na niejawnych
strychach powietrza.
Moje słońce
otacza się kompanią
księżyca, krzywej komety
i planet.
Twoje słońce
przybrało odcień
herbacianego naparu.
Moje słońce
już z daleka
błyszczy srebrem.
Ich koniunkcja
dziwi naukę
i zastanawia teologię.
Promienie splatają się
w chromosomy.
(Z tomu "Nareszcie", Wydawnictwo FORMA, Szczecin 2014)
przezroczyste,
kiedyś rosło.
Było żywicą.
Ma równe promienie.
Moje słońce
ugrzęzło w kole
z ręcznie kutymi
szprychami.
Twoje słońce
to samotnik.
Przebywa na niejawnych
strychach powietrza.
Moje słońce
otacza się kompanią
księżyca, krzywej komety
i planet.
Twoje słońce
przybrało odcień
herbacianego naparu.
Moje słońce
już z daleka
błyszczy srebrem.
Ich koniunkcja
dziwi naukę
i zastanawia teologię.
Promienie splatają się
w chromosomy.
(Z tomu "Nareszcie", Wydawnictwo FORMA, Szczecin 2014)
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating