Emigrantka
porozłaziłam się na różne świata strony
wszędzie wiatr wieje
wszędzie srebrny wschodzi księżyc
na dwóch biegunach tkwię i moszczę się pomiędzy
skurczony glob odsłania niedomknięte bramy
obce języki już przestały mnie przerażać
zbieram kolory
wchłaniam smaki
czytam twarze
czasem znienacka przylatują niepokoje
każda płacząca wierzba łzy wyciska z oczu
smukła topola maki fiolet leśnych wrzosów
niemi świadkowie moich drżeń i nieukojeń
pustka osiada z wdziękiem by napęcznieć w krtani
i się tęsknotą wzbić do gór i gniazd bocianich
otwarta przestrzeń przekłamuje drogowskazy
a chleb nie pachnie tak jak kiedyś
zwiędły smaki
coś tam kuleje w środku choć po wierzchu "happy"
szukam zaczarowanych snów
i dorożkarzy
chociaż nas dzieli parę rzek i kilka granic
wciąż kocham moje miejsce
za wszystko
i za nic
RC 1.06.2015
wszędzie wiatr wieje
wszędzie srebrny wschodzi księżyc
na dwóch biegunach tkwię i moszczę się pomiędzy
skurczony glob odsłania niedomknięte bramy
obce języki już przestały mnie przerażać
zbieram kolory
wchłaniam smaki
czytam twarze
czasem znienacka przylatują niepokoje
każda płacząca wierzba łzy wyciska z oczu
smukła topola maki fiolet leśnych wrzosów
niemi świadkowie moich drżeń i nieukojeń
pustka osiada z wdziękiem by napęcznieć w krtani
i się tęsknotą wzbić do gór i gniazd bocianich
otwarta przestrzeń przekłamuje drogowskazy
a chleb nie pachnie tak jak kiedyś
zwiędły smaki
coś tam kuleje w środku choć po wierzchu "happy"
szukam zaczarowanych snów
i dorożkarzy
chociaż nas dzieli parę rzek i kilka granic
wciąż kocham moje miejsce
za wszystko
i za nic
RC 1.06.2015
My rating
My rating
My rating
emigrantka
najgorsza emigracja , to ta wewnętrzna, w gląb siebieczęstokroć zapuszczamy korzenie w negacji glebie..
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
finałMoja ocena
Wiersz jest genialny.Ma smak dawnego chleba.
Tak mi się skojarzyło.
My rating