PIECZONE ZIEMNIAKI

author:  Beatrix
5.0/5 | 5


zapach jałowca zwabił tu gwiazdy
podchodzą bliżej
niżej

skwirczą i w ciemność rzucają iskry
tam spotykają się usta
na zwęglonym patyku
zastygają
do świtu

dymu koc raz za razem odkrywa
bukiet palców na balsamie ciała
księżyc nie chce dokładać do ognia
jest coraz ciemniej
ciszej

wianki krzewów trzepot ćmy niewinnej
zamykam aromat w pierścienie
ciaśniej
zimniej

a wonność ogniska i lata
odpływa dalej i dalej
w popielne igliwie
i ginie

rate




 
COMMENTS


My rating

My rating:  
03.06.2015,  Janina Dudek

My rating

My rating:  
01.06.2015,  Alina Bożyk

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
01.06.2015,  pola

AmericanالعربيةAustralianCanadianČeskýDeutschEnglishEspañolEestiFrançaisΕλληνικάIcelandicעבריعراقيItalianoIrishCatalà한국의NederlandsNew ZealandNorskPolskiPortuguêsPусскийSlovenskiScotsSouth AfricaSuomiYкраїнський
English