(IPOGS, Freestyle) Bajabongo
Czytam książkę wiatr liter wieje mi w oczy
nieruchomieje przestrzeń dnia
na planszy ulicy życie beztrosko się toczy
szczeliną okna wpada skrawek nadziei
w kącie śpią bure koty snem bezpiecznym
słońce otacza mnie statecznym spojrzeniem
Po popołudniowej drzemce zejdę na ziemie
nieruchomieje przestrzeń dnia
na planszy ulicy życie beztrosko się toczy
szczeliną okna wpada skrawek nadziei
w kącie śpią bure koty snem bezpiecznym
słońce otacza mnie statecznym spojrzeniem
Po popołudniowej drzemce zejdę na ziemie
My rating
Moja ocena
To jedyny wiatr, który lubię:)Podoba mi się szczególnie pierwszy werset
My rating