Panie doktorze, jestem w potrzasku

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 5


To nie jest tak, że ja jestem chora
Owszem, używałam w życiu, co nieco
Nadskakiwałam młodym szaleńcom
Zależało mi na kwiatach z ich rąk
Domy, w jakich gościłam były ogromne
Wokół ogrodnicy umundurowani kierowcy
Wszystko jak dla mnie zbyt olbrzymie
Urobki, a ja, wiadomo nie kochałam pracy
na roli mojej mamy. Zaślepiona
Nie miałam pojęcia o działkach
Na kontach bankowych moich wielbicieli

Poem versions


 
COMMENTS


.

Interpunkcji trochę brakuje, poza tym dobrze się zaczyna. Nie traktowałbym tego jako efektu finalnego pisania, a jedynie jako bazę do dalszego rzeźbienia! Powodzenia!

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.05.2015,  PIT

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
11.05.2015,  klęska

My rating

My rating:  
11.05.2015,  Malwina