ty
koncertujesz wyśmienicie
a ledwo cię słyszę
pochłaniasz łyk za łykiem
a reagujesz trzeźwo
patrzysz prosto w oczy
a ja widzę pomarszczone powieki
rozumujesz logicznie
a ja cierpię
jesteś
ale mnie już nie ma
a ledwo cię słyszę
pochłaniasz łyk za łykiem
a reagujesz trzeźwo
patrzysz prosto w oczy
a ja widzę pomarszczone powieki
rozumujesz logicznie
a ja cierpię
jesteś
ale mnie już nie ma
My rating
My rating
My rating
ty..
koncertował zbyt głośno i nie usłyszał jak go opuszczasz, widocznie zmarszczki miał również na uszachMy rating
My rating
My rating
My rating
...
Taki odwet...Ciekawie napisane :)
@ Marek Porąbka
Z rozżalenia powstał ten wiersz, a sprawiedliwość, oczywiście, powinna zostać wymierzona - ani jeden grom z mojej strony nie spada na Pana głowę.Panie Marku, dziękuję!
Czytałem go już wczoraj
Dzisiaj, szczęśliwie, pierwsza zwrotka zmieniona.Taka myśl mi zaświtała w głowie; czy to nie jest wiersz o pewnym rodzaju sprawiedliwości?
Tu,liczę się z gromami na głowę.
My rating
My rating
dobry na dziś.
Strasznie mi dzisiaj pasuje ten wiersz. Dziękuję! ;)