Boję się zostać wieszczką (za Gałczyńskim)

boję się zostać wieszczką
(nie myl z wieśniaczką)
bo lepiej w naszym kraju
być gzem lub praczką
naród wskroś kulturalny
wie komu wkładać laury
poecie (co najwyżej)
w łeb trzepaczką!

a jak się zdarzy bracie
dostać nagrodę
ostatnie z ciebie gacie
zedrą przez głowę
przecisną cię przez praskę
popadniesz wnet w niełaskę
i stracisz dobre imię
i urodę

boję się zatem wieszczyć
tudzież poecić
bo jak mnie w dyby wezmą
to krew poleci
potężną czuję trwogę
lecz poddać się nie mogę
bo wielka we mnie chęć by
wiersze klecić

nie będę łez rzęsistych
wylewać szczodrze
choć duszą mnie i wchłonąć
chcą jednym nozdrzem
niech pisze jak kto może
wszechmocny redaktorze
przemyśl pan nim poecie
zrobisz pogrzeb

ja nie z tych co to chylą
się w dół do stópek
nie będzie jeden z drugim
bruździł mi truteń
powtórzę za Tuwimem
pod modrym baldachimem
całujcie mnie centralnie
w samą dupę!!

RC 6.03.2015