Josef
Przeżył powstanie
chowając pod łóżkiem godność.
Potem ukrywał twarz za kołnierzem,
wzrok wybawców
był czujny.
Nikt nie traktował poważnie
niepoważnego,
więc wtopił się w codzienność.
Gdy wolność dostała skrzydeł
dokarmiał ptaki
w saskim ogrodzie.
Do dziś milczy,
gdy wszyscy mówią.
Tak jest
lepiej,
dla wielu.
chowając pod łóżkiem godność.
Potem ukrywał twarz za kołnierzem,
wzrok wybawców
był czujny.
Nikt nie traktował poważnie
niepoważnego,
więc wtopił się w codzienność.
Gdy wolność dostała skrzydeł
dokarmiał ptaki
w saskim ogrodzie.
Do dziś milczy,
gdy wszyscy mówią.
Tak jest
lepiej,
dla wielu.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating