fantazja
odmawia czasem służby
kiedy goła egzystencja
o konsumpcję się prosząc
nie pomija nawet groźby
celując do pozysku
dokąd dobroduszność
tak chwiejnie kroczy
fałszu całunem okryta
owiana odorem koryta
okiem śledząc ekrany
pełne bezmyślnych obrazów
kaskady topiące dni w duchocie
oparów chorej wyobraźni
opodal dryftuje ułuda
kręcąc chutliwym odwłokiem
dublowanej fantazji
przymykam powieki szukając
po omacku horyzontu
na przetarcie oczu
kiedy goła egzystencja
o konsumpcję się prosząc
nie pomija nawet groźby
celując do pozysku
dokąd dobroduszność
tak chwiejnie kroczy
fałszu całunem okryta
owiana odorem koryta
okiem śledząc ekrany
pełne bezmyślnych obrazów
kaskady topiące dni w duchocie
oparów chorej wyobraźni
opodal dryftuje ułuda
kręcąc chutliwym odwłokiem
dublowanej fantazji
przymykam powieki szukając
po omacku horyzontu
na przetarcie oczu
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating