rymowanka

author:  batuda
3.8/5 | 4


wszystkowiedzący ateiści
gdy kosę widzą to każdy piszczy

ratunku Boże
a do nich Lenin podchodzi z nożem

niosą powoli w deskach na cmentarz
ideologię kosmos i skręta

ptaszek nie śpiewa
nie szumią drzewa
wszak nie ma Boga
i nas tu nie ma

Poem versions


 
COMMENTS


@

nie jestem osiecka i nigdy nie zakladalam ze musze byc od niej lepsza co nie znaczy ze wiersz jest niepoprawnie napisany, a lenin jako zamiennik smierci z kosa uwazam za mocny symbol buntu czlowieka wobec wiary i wartosci wyzszych i jest czytelny dla kazdego czlowieka na swiecie jesli ja bym krytykowala tenm wiersz zupelnie inaczej uzasadnilabym moja krytyke mysle ze chciales tylko dolozyc i nic wiecej z wiedza o poezji i pisaniu nie ma to nic wspolnego
16.04.2015,  batuda

Ups!:)

Wierszyk egzystencjalno-humorystyczny bardzo mi się podoba... Niestety przez pomyłkę wcisnęło mi się tylko 4 :(

My rating

My rating:  

@ batuda

Zgoda co do tego, że w obliczu śmierci niektórzy ateiści "nawracają się" (np. proszą o księdza). Czy "wiara" zbudowana na takim lęku jest coś warta? Ale ja nie o przesłaniu wiersza, tylko o jego formie. Myśl w nim wyrażoną oddaje z dawien dawna przysłowie "Jak trwoga to do Boga". Więc podejmując ten wątek warto wysilić się na formę. A tu rytmicznie wiersz jest rozchwiany, rymy albo wątpliwe, albo banalne, a przeciwstawienie śmierci z kosą Lenina z nożem pomysłem chybionym. Nota bene w tym kontekście twierdzenie, że to jest "ogólnoludzkie" traci wiarygodność: Lenin lokuje wymowę wiersza w bardzo określonym kontekście czasoprzestrzennym.
W tym wierszu paradoksalnie lepsza jest właśnie końcowa, rytmiczna"rymowanka" i ona zawiera pewną istotną myśl, z którą materialista się nie zgodzi, ale która dla wierzącego jest fundamentalna: jak nie ma Boga, to niczego nie ma, bo cały byt od Boga pochodzi i w Bogu się mieści. Pisanie o Panu Bogu jest wyjątkowo trudne...
15.04.2015,  jacek bogdan

@

moje wiersze nigdy nie traktuja tylko o sytuacji obecnej w danym kraju adresowany jest do ludzi ogolnie .....podejmuja tematy o szerszym znaczeniu
ateisci powoluja sie na swiat materialny w ktorym dla duszy miejsca nie ma ... symbole wiary neguja ,przeszkadzaja bogowie bo sami chca byc wszechmogacy albo wszystkowiedzacy bo Bog to wrog
15.04.2015,  batuda

@ oto opinija o wierszu krytyka literackiego

rymowanka


wszystkowiedzący ateisci
gdy kosę widzą to każdy piszczy
ratunku Boże
a do nich Lenin podchodzi z nożem
niosą powoli w deskach na cmentarz
ideologię kosmos i skręta
ptaszek nie śpiewa
nie szumią drzewa
wszak nie ma Boga
i nas tu nie ma
i nie ma diabła ani anioła
i pieśni nie ma
i nikt nie woła
Lubię to! · Komentarz · Udostępnij

Józef Janczewski A ten wiersz mi się zaczyna podobać. Jest w nim coś o czym można się i posprzeczać i,
powiedzieć, że jest w nim wiele prawdy i, że kończąc kolejną zwrotkę ciekawi jesteśmy
następnej oraz co też autorka chciała w wierszu nam przekazać.

15.04.2015,  batuda

@ batuda

Ani słowa o "ściąganiu": chciałem delikatnie pokazać różnicę poziomu: Osiecka jest ironiczna, dowcipna, wiersz jest rytmicznie dobrze zorganizowany i w swoim czasie miał też "ideowy wydźwięk" - kpił ze sporów światopoglądowych w ówczesnym kształcie.
A teks,t do którego się odnoszę, jest- przepraszam, ale muszę to uczciwie powiedzieć - nietrafny w swej "diagnozie ideowej". W Polsce nie ma "wszechwiedzących ateistów", ateiści tylko nie wierzą w Boga, a resztę "wiedzy" opierają na nauce. Natomiast w Polsce dziś jest wielu "wszystko i lepiej wiedzących" ludzi wierzących, którzy uważają, że to właśnie ich wiara w Boga pozwala im znać się na wszystkim.
Po prostu wiersz jako satyra ma fałszywy adres, jeśli jego kontekstem jest współczesna sytuacja w Polsce.
15.04.2015,  jacek bogdan

My rating

My rating:  
15.04.2015,  Alina Bożyk

@

nie ma po co wysilac sie na oskarzenia o sciaganie osieckiej bo tytul orginalny wiersza byl wlasnie rymowanka dla ateisty potem zmienilam tytul i po co takie tam zarzuty nigdy nic nie sciagalam i wszyscy to wiedza potrafie samodzielnie pisac
15.04.2015,  batuda

mi się bardzo podobała druga strofka

bardzo zgrabna

My rating

My rating:  
15.04.2015,  jacek bogdan

Tekst Agnieszki Osieckiej

Tekst piosenki:

Oj, dana, dana, dana, da, dana./x2

Oj, dana, dana,
nie ma szatana,
a świat realny jest poznawalny.
Oj, dana.

Życie jest formą istnienia białka,
ale w kominie coś czasem załka.
Czasem coś świśnie, czasem coś gwiźnie,
coś się pokaże w samej bieliźnie.
Oj, dana.

Oj, dana, dana, dana, da, dana./x2

Oj, dana, dana...

Księżyc zachodzi, a Ziemia wschodzi,
wszystko to wiemy, nic nam nie szkodzi.
tylko gdy mysza piśnie na dachu,
wtedy krzyczymy z wielkiego strachu.
Oj, dana.

Oj, dana, dana, dana, da, dana./x2

Albo rymowanka, albo dyskusja.
A tekst Osieckiej pokazuje, jaka różnica...
Przykre, ale prawdziwe.
15.04.2015,  jacek bogdan

My rating

My rating: