faza REM

betujesz na alfa poduszce
watahę łóżka posłuszną
sznurując jeszcze po tropie snu
w głęboką siną dal nocy
gdzie buszujące koszmary
trwożącym strachem polują

miej pozór to samozwańcy
spokojnych snów mordercy
celnym morałem czynią
Morfeusza bezsennym
poczuwasz nagle się tym
człowiekiem tak błędnym
który nietylko bardziej oględnym
całkiem innym stać się powinien
twoje samozaparcie cecha wilka
wzbudza powszechny lęk
zmienić się musisz zostać psem
co aportuje wolnofalowy sen

po krótkiej kontroli otoczenia